Q&A z autorką : „Born to Climb” Zofii Reych
2 marca, 2023
Kategoria: Rzecznictwo, Zrównoważony rozwój
Spotkaliśmy się z antropolożką i wspinaczką Zofią Reych krótko po publikacji jej książki „Born to Climb” — listu miłosnego do jednego z najszybciej rozwijających się sportów na świecie. W swojej książce autorka dostarcza czytelnikom fascynującego opisu wspinaczki – od jej początków, przez przełomowe momenty, aż po często pomijany podział ze względu na płeć.
Czytaj dalej, a dowiesz się więcej o inspiracji, celu, i pasji stojących za napisaniem tej książki.
Opowiedz mi trochę o procesie pisania twojej książki.
Pisanie książki Born to Climb: From Rock Climbing Pioneers to Olympic Athletes było moim najdłuższym i najbardziej angażującym projektem. Wspinacze projektami nazywają drogi, nad którymi pracują jakiś czas, zanim je w pełni przejdą. Zazwyczaj wspinacz wybiera projekt, który jest dla niego za trudny w momencie podejmowania wyzwania. Następnie zaczyna się proces znalezienia najlepszej metody, trenowanie siły itp., co prowadzi do samodoskonalenia się i potencjalnego ukończenia projektu. Ale nigdy tak naprawdę nie wiadomo, czy się uda, a ta niepewność wnosi psychologiczny wymiar wspinania. W pewnym sensie sprawia, że każda droga jest przygodą — tak też czułam się, pisząc Born to Climb. Była to podróż, podczas której prawdopodobnie dowiedziałam się o sobie tyle samo, co o pisaniu książek.
W jaki sposób twoje wykształcenie antropologiczne wpłynęło na twoje wyjątkowe podejście do wspinaczki?
Dzięki studiom antropologicznym mogłam spojrzeć na wspinaczkę w szerszym kontekście — nie jako samodzielną dyscyplinę, ale taką, która została ukształtowana przez szereg procesów społeczno-politycznych. Bez kontekstu historie legendarnych wspinaczy i przełomy, których dokonali, są odczłowieczone i prawie bez znaczenia. Dla przykładu, przyspieszony rozwój wspinaczki w Yosemite w latach 50. i 60. był bezpośrednio związany z duchem czasów: rewolucja kulturalna, wojna wietnamska, beatnicy — Royal Robbins i Warren Harding nie byliby bez tego kontekstu tak samo postrzegani. A wspinaczka w USA nie byłaby tym, czym jest obecnie, bez historii mordów na rdzennych mieszkańcach Ameryki, która doprowadziła do powstania wielkich amerykańskich parków narodowych. Te przeszłe wydarzenia nadal mają wpływ na to, czym jest dzisiaj wspinaczka — a podejście antropologiczne łączy indywidualne ludzkie doświadczenia z szerszą perspektywą. Pozwala nam zrozumieć obecny stan rzeczy.
Co w twoim odczuciu najbardziej interesującego odkryłaś w swoich badaniach nad historią wspinaczki?
Chociaż korzenie wspinaczki były zdominowane przez mężczyzn z wyższych klas, zaskoczyło mnie, że od początku w górach i skałach było więcej kobiet, niż może się wydawać. Jednak w przeciwieństwie do mężczyzn, zwykle nie miały one czasu, zasobów ani chęci spisywania relacji ze swoich przygód. Mężczyźni, którzy byli członkami klubów i musieli umacniać swoją pozycję społeczną, imponując rówieśnikom, wygłaszali prezentacje, pisali artykuły, książki, itp. Trochę teraz upraszczam, ale na kobiety czekały na ogół w domu obowiązki domowe. Badania nad listami, dziennikami osobistymi itp. pokazują teraz, że było więcej odważnych kobiet głodnych przygód, niż nam się wydaje, oraz że musiały one pokonywać masę wymagań ze strony społeczeństwa.
Co chciałabyś przekazać ludziom za pomocą swojej książki o wspinaczce, czego mogą nie wiedzieć?
Pomimo swojej bogatej historii, wielorakich dyscyplin, mistrzostw i stylów, wspinaczka powinna pozostać osobistym przedsięwzięciem, co oznacza, że każdy ma prawo uprawiać ją na swój sposób — w granicach wyznaczonych przez zrównoważone praktyki outdoorowe.
Pisząc Born to Climb, czułam się wyzwolona, co wynikało ze zrozumienia, jak różnorodną i w dużej mierze arbitralną dyscypliną jest wspinaczka. Spojrzenie na surowe zasady i cele z innej perspektywy każdemu dobrze zrobi, od początkujących wspinaczy po zawodowców. Pomoże im to odkryć, czym tak naprawdę jest dla nich wspinaczka.
Możesz opowiedzieć trochę o podziale ze względu na płeć we wspinaczce?
Sporty outdoorowe i ekstremalne, takie jak wspinaczka, surfing czy kolarstwo górskie, mają wyjątkową historię, która oddziela je od tradycyjnie konkurencyjnych dyscyplin. Początkowo były one uprawiane z dala od tłumów i najczęściej przez osoby krytyczne wobec kultury mainstreamowej. Stały się wyjątkową mieszanką machismo, często kojarzonego z odważnymi wyczynami, ale także pewnym stopniem wolności od stereotypów związanych z płcią.
Teraz, jako że wspinaczka dynamicznie przechodzi do mainstreamu, wspinaczki zadziwiają publiczność na całym świecie swoimi umiejętnościami i siłą — ale fakt, że ich sprawność jest często dla ludzi zaskoczeniem, oznacza, że społeczeństwo nadal nie spodziewa się takich wyników po kobietach.
Sposób, w jaki podział ze względu na płeć rozgrywa się we wspinaczce, jest niezwykle złożony i fascynujący, a jego wejście do mainstreamowej narracji sprawia, że jest on jeszcze bardziej widoczny, z czym można wiązać zarówno nadzieje, jak i pewne obawy.
Jakie są twoje ulubione doświadczenia wspinaczkowe? Dlaczego kochasz ten sport?
W dzisiejszych czasach cieszę się moimi ulubionymi doświadczeniami wspinaczkowymi, bez presji, bez oczekiwań i negatywnych emocji. Mieszkam w Lesie Fontainebleau z pierwszorzędnymi głazami na wyciągnięcie ręki i po prostu wychodzę się wspinać, kiedy tylko mogę. Coś pięknego.
Wspinaczka nie zawsze była dla mnie taka prosta, miałam też parę nieco niebezpiecznych sytuacji i złych decyzji. Niektóre z nich opisałam w Born to Climb. Te historie stanowią przeciwwagę do głównej narracji pełnej wspaniałych wspinaczy i ich wyczynów, ponieważ chociaż to oni ukształtowali ten sport, każe doświadczenia wspinaczkowe mogą być ekscytujące i zmieniające nasze podejście do życia, bez względu na nasz poziom.
Chcesz dowiedzieć się więcej? Zamów swoją książkę tutaj.